ABC Frankowicza #47

Rekordowe zyski banków mimo rezerw frankowych - 20.05.2023 r.

Kiedy od dłuższego czasu każdy z nas odczuwa negatywne skutki inflacji, na trudną sytuację z pewnością nie może narzekać sektor bankowy. Z ogłoszonych w ostatnim czasie wyników finansowych za I kwartał br. wynika, że banki odnotowują rekordowe zyski. Dla przykładu, zysk Grupy Banku Pekao S.A. wyniósł w tym czasie 1 mld 446 mln zł, co oznacza wzrost o 59 % w stosunku do poprzedniego roku, a tym samym historyczny rekord. Tak dobrze jeszcze nigdy nie było – stwierdzenie to można śmiało odnieść także do innych banków, osiągających miliardowe zyski. Wśród nich można wymienić jednego z liderów udzielania kredytów frankowych – Santander Bank Polska S.A. (ówczesny Kredyt Bank), z czystym zyskiem w wysokości 1 mld 192 mln zł (o 24 % więcej rok do roku). Na liście rekordzistów znalazły się także BNP Paribas Polska S.A. oraz ING Bank Śląski S.A. Wieści z sektora na pewno będzie przybywać i – bazując na dotychczasowych publikacjach – należy się spodziewać kolejnych rekordów.

Czy „dobra passa” banków to zła informacja dla Frankowiczów? Nie, wręcz przeciwnie. Wielu kredytobiorców frankowych w obawie przed podzieleniem przez ich bank losu Getin Noble Bank S.A. nie decyduje się na wniesienie pozwu do sądu, mimo niepodważalnej nieuczciwości zawartej umowy kredytu. Z uwagi na tę obawę trwają w „toksycznym” stosunku prawnym, chcąc uniknąć dalszych rozczarowań będących konsekwencją związania się kredytem frankowym. Chcemy jednak uspokoić, jedynie zła kondycja finansowa banku może zagrozić zwrotowi środków wpłaconych na poczet spłaty kredytu. Napływające informacje o znakomitych wynikach finansowych w sektorze bankowym powinny zatem napawać optymizmem tak banki, jak i kredytobiorców (zwłaszcza frankowych), a tym drugim dodatkowo pomóc w podjęciu decyzji o uwolnieniu się od wadliwego kredytu.

Budujące jest też to, że banki są przygotowane na rozliczenie się z kredytobiorcami z nieważnych umów frankowych. Jak potwierdził w ostatnim czasie szef KNF Jacek Jastrzębski, koszty te w dużym stopniu banki uwzględniły w rezerwach. Tyczy się to także przewidywanych negatywnych dla sektora konsekwencji wyroku TSUE w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, którego ogłoszenie zaplanowane zostało na 15 czerwca 2023 r. Po początkowych emocjach wywołanych opinią Rzecznika Generalnego z 16 lutego 2023 r. banki pogodziły się z tym, że nie mają co liczyć na pozytywne dla siebie rozstrzygnięcie. Przypomnijmy, że stanowisko Rzecznika nie pozostawia wątpliwości – po unieważnieniu umowy kredytu banki nie mogą się domagać od konsumenta żadnych dodatkowych roszczeń poza zwrotem wypłaconego kapitału.

Ale to nie koniec dobrych informacji. Powyższe wiadomości zbiegły się bowiem w czasie z doniesieniami o odłożeniu na okres powyborczy systemowych rozwiązań w sprawie kredytów frankowych. Frankowicze mogą odetchnąć z ulgą, „ustawy antyfrankowej” w najbliższym czasie nie będzie. Ustawa miała wspomóc banki w dążeniu do przewalutowania kredytów frankowych na złotówki. O ile jeszcze kilka lat temu takie rozwiązanie odpowiadałoby oczekiwaniom społecznym, o tyle obecnie Frankowicze nie są nim zainteresowani. O wiele większe korzyści mogą osiągnąć w drodze sądowego unieważnienia umowy kredytowej. Statystyki nie kłamią, liczba wygrywanych przez kredytobiorców w sądach spraw to obecnie ponad 95%. Przy tym, jak informowaliśmy niedawno, wyroki zapadają w coraz krótszym czasie.

Patrząc na powyższe informacje, śmiało można powiedzieć o kumulacji pozytywnych wieści dla Frankowiczów.


Galeria