ABC Frankowicza #2
Roszczenie banku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – czy jest zasadne? - 23.06.2021 r.
Skutkiem stwierdzenia w wyroku nieważności umowy kredytu jest obowiązek stron do wzajemnego rozliczenia, czyli zwrotu spełnionych świadczeń pieniężnych. Konsument musi zwrócić otrzymany kapitał, a bank wszystkie otrzymane od konsumenta wpłaty.
Z uwagi na brak umowy, która zobowiązywałaby konsumenta do uiszczania odsetek czy innych opłat, kredytobiorca jest zobowiązany do zwrotu jedynie kwoty udostępnionego kredytu. Stąd określenie, że były kredyt frankowy staje się kredytem darmowym.
Jest to niewątpliwa strata dla banku, dlatego chcąc ją sobie zrekompensować banki wymyśliły, że będą dochodzić od byłych kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Banki wyliczają wysokość wynagrodzenia jakby kredytobiorca od początku miał kredyt złotówkowy oprocentowany wg. stawki WIBOR.
Należy jednoznacznie wskazać, że roszczenia te są bezpodstawne. Po pierwsze, w polskim prawie brak podstawy prawnej do takich roszczeń. Po drugie, są one sprzeczne z prawem unijnym, które ma chronić konsumentów.
Pozbawienie banku zysku w postaci odsetek jest sankcją za stosowanie w umowach z konsumentami klauzul abuzywnych, czyli tak naprawdę za naruszenie dyrektywy unijnej.
Bezprawny charakter roszczeń banku o bezumowne korzystanie z kapitału po upadku umowy podkreślił także pełnomocnik RP w stanowisku w sprawie pytań prejudycjalnych zadanych TSUE przez Sąd Okręgowy w Gdańsku. Uwzględnienie takich roszczeń doprowadziłoby do sytuacji absurdalnej, w której konsument poniósłby dodatkowe koszty, a bank nie odczułby żadnych negatywnych konsekwencji związanych ze stosowaniem nieuczciwych klauzul. Stanowiłoby to zatem zaprzeczenie unijnej idei ochrony praw konsumenta, bowiem przyznanie takiego uprawnienia stanowiłoby obejście skutku, jakim jest uznanie umowy za nieważną. W ostatnim orzeczeniu TSUE z dnia 29 kwietnia 2021 r. również znajdujemy odpowiedź, że bankom przysługują jedynie roszczenia restytucyjne, czyli zwrot wypłaconego kapitału.
Należy wyraźnie podkreślić, że pozwy przeciwko osobom, które wygrały z bankami mają na celu wyłącznie odstraszenie pozostałych kredytobiorców przed zakładaniem spraw przeciwko bankom.
Mając na uwadze powyższe należy wskazać, że przed polskimi sądami wcale nie toczy się wiele spraw z powództwa banków, a te które zostały już zakończone potwierdzają, że takie żądanie nie znajduje oparcia w obowiązujących przepisach prawa. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 20 lutego 2020 roku wskazał, że „na gruncie przepisów polskiego prawa cywilnego nie ma przepisów przewidujących uprawnienie banku do żądania wynagrodzenia za korzystanie przez jego kontrahentów z kapitału na podstawie nieważnej umowy kredytowej” (sygn. akt: I ACa 635/19). Najnowszy wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 19 maja 2021 roku podtrzymuje dotychczasową linię orzeczniczą (sygn. akt I C 609/20).
Do takich samych wniosków prowadzi analiza rozstrzygnięcia TSUE z dnia 4 czerwca 2020 r. C-301/18, w którym wskazano, że w przypadku skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy kredytu, konsument nie ma prawa dochodzić odszkodowania z tytułu pożytków uzyskanych z tej kwoty i z tych odsetek. Skoro konsument nie może żądać wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, to bank też nie ma takiego prawa. Prof. Ewa Łętowska stwierdza, że usiłowanie konstruowania obowiązku wynagrodzenia po stronie banku, za korzystanie z pieniędzy konsumenta, w stosunku do którego kierował roszczenie restytucyjne kredytobiorca-konsument, nie zostało zaakceptowane przez TSUE na gruncie dyrektywy o transakcjach na odległość. Tym mniej zatem prawdopodobna jest aprobata ze strony TSUE podobnych żądań ze strony podmiotu, rozliczającego transakcję upadłą z powodu zastosowania przez ten podmiot klauzuli abuzywnej.
Mając na uwadze powyższe, zasadne jest wystąpienie na drogę sądową przeciwko bankowi celem dochodzenia swoich roszczeń.
Zapraszamy do kontaktu!